Obserwatorzy

czwartek, 12 listopada 2020

przygotowania


czy można przygotwac się na odejście? czy ktoś może to zrobić? jak? czy można się, czy można kogos? czy świat na to przygotowuje? czy to tylko symptom tego co przyjdzie nieuchronne, może niedługo może długo?

czy przyzwyczajać sie do mysli, czy odpędzać jak zła wróżbę, oswajać się z nią czy ignorować, walczyć czy cieszyć sie ze jest bo bez miej może będzie gorzej?

jest na to jaks recepta? czy sami w bólu wykuwamy sobie drogę, wyjście awaryjne, ucieczkę w pustkę bez kogoś...

czy to tylko złe przeczucie, czy to po prostu idzie i widzisz już cień wyprzedzający księżyc?

zachować stoicki spokój czy szukac  za każdym razem nowych rozważań? cieszyć sie chwila czy walczyć, ignorować? buntować się?

czy można przygotwac się na pożegnanie...

obecność cienia juz boli, co będzie gdy za nim przyjdzie pustką?

być dzielnym czy się popłakać, wskrzesać siebie na nowo czy przyjąć rzeczywistość

walczyć za ścianą żeby nikt nie widział czy wykrzyczeć światu samotność


gdzie szukac ratunku, gdy ręki nikt nie wyciąga

milczeć i odejść, czy zostać i walczyć?


 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz